- Dobra kedy indziej se pogadacie .xd - powiedział mój tata .
- każdy mi się przedstawił .:D aww ten Zayn jaki on słodki.;o yh Ronni spokój nie możesz się zakochać ..
- poszłam na górę przebrałam się w to zeszłam na dół .
- Tato wychodze !
- gdzie ?
- Jak to gdzie ..? to chyba moja sprawa tsa ? dobra ide cze .
- ojciec nie zdążył nic powiedzieć bo wyszłam z domu ..
sama nie wiem gdzie szłam .. dotarłam do jakiegoś parku pare ławek dalej zauważyłam grupke młodzieży .. siedzieli , pili , śmieli się , chętnie bym się do nich dosiadła .xd zawsze z Keyth tak siedziałam ze znajomymi hehe ..
- moje rozmyślenia przerwał dzwonek mojego telefonu na wyświetlaczu zobaczyłam że dzwoni " Matt .:* :) " (Rozmowa telefoniczna.:D )
-Hallo ? -powiedziałam
- Cześć Ronni masz może ochotę spotkać się ze mną jutro ?- zapytał chłopak .
- Jestem w Londynie .:)
- O ja za tydzień tam bede - powiedział chłopak
- o to fajnie jak coś to zadzwoń okej ?
-Spoko a ty do kiedy bedziesz w Londynie ?- zapytał matt
- właściwie to na stałem tu jestem .:d
- a to fajne hhehe . dobra ja kończe to do zobaczenia za tydzień -powiedział chłopak .
- No cześć , cześć .:*
Z torebki wyjęłam jednego papierosa i przy każdym zaciągnięciu myślałam o moim życiu .. właściwie to o Liamie bo on wrócił .. ciesze się ale ja jestem inna wątpie że się dogadamy..
Cześć jestem Jony - powiedział chłopak który właśnie przysiadł się do mnie wygląda tak
Siema ja jestem Rnnie . - co cię do mnie sprowadza ? - zapytałam
- Razem ze znajomymi - wskazał na tą grupke ludzi pare ławek dalej . -pomyśleliśmy że posiedzisz z nami wypijesz cos .
Co ty na to ??
- W sumie to się moge dosiąść .:)
- to chodź . - chwycił mnie za ręke i prowadził w strone jego znajomych .
- Ej ludze to jest Ronnie - powedział
- Siema ja jestem Alice to jest Max , Jeck , Timi , Nora , Lexie i Mindy .
- siema.:d
- napijesz się czegoś - zapytała Mindy .
- Jasne - podała mi puszke piwa .
- 2 godziny później byłam już nieźle wstawiona sporo wypiłam , spojrzałam na telefon sporo nie odebranych połączeń . pff pomyślałam i bawiłam się dalej .około 1 w nocy postanowiłam wracać . pożegnałam się z nowymi znajomymi i wymieniliśmy się numerami . do domu odprowadził mnie Jony zauważyłam że całe one direction siedzi w oknie . Jony Wbił się w moje usta ja byłam taka wstawiona ze nie protestowałam . gdy się od siebie oderwaliśmy weszłam do domu . ojciec coś tam zamamrotał a ja go za specjalnie nie słuchałam..
poszłam do sb umyłam się i rzuciłam się na łóżko sama nie wiem kiedy zasnęłam ..
Obudziłam się o 10:30 poszłam do łazienki wzięłam prysznic następnie owinęłam się w ręcznik i wysuszyłam włosy a potem je wyprostowałam i pomalowałam kosmetykami swoją twarz . następnie ubrałam się w to .. i wyszłam z pokoju . poszłam do kuchni gdzie każdy siedział . zrobiłam sobie płatki , szybko je zjadłam poszłam umyć zęby i wyszłam nad basen by zapalić . mój tata o tym wie że pale więc nie było problemu , usiadłam na leżaku i odpaliłam szluga .
Co ty robisz ? - krzyknał Liam
- Nie widzisz ? - warknęłam
- Zmieniłaś się - powiedział Li .
-No widzisz tak bywa - warknęłam
- mogła byś być milsza .
- mogła bym ale nie jestem - odpowiedziałam
- Możesz powiedzieć c o się stało dla czego taka jestes .?
- a jaki byś był jak byś stracił najlepszego przyjaciela , potem matke a inni znajomi by zadawali się z tb bo jesteś sławny .. wesz jakie to okropne .. ja już nie daje sobe rady jest mi tak trudno jeszcze musiałam zostawić Keyth w LA a ona jedyna mnie rozumiała .. ja już mam dość tyle razy chciałam sobie coś zrobić ale dzieki Keyth jeszcze tu jestem . - powiedziałam i rozryczałam się
Liam nic nie mówił tylko mnie przytulił , zawsze jak byłam smutna to się w niego wtulałam . to pomagało hehe .
-Ronni teraz masz mnie , a keyth ona tu może przyjechać . przykro mi z powodu twojej mamy . ale ona na pewno wolała by żebyś była jak zawsze miła radosna . taką cie pamiętam . zacznij wszystko od nowa , zajmij się czymś np : śpiewem zawsze dobrze ci wychodziło . przejdziemy przez to wszystko razem . pamiętaj zawsze masz mnie i chłopaków . - przytulił mnie i pocałował w czoło
- Dziękuje .:* i przepraszam za to jaka byłam , od dzisiaj pomagasz mi się zmienić pogroziłam mu palcem.xd
- Tak jest - krzyknął jak żołnierz .
- Liam czy Zayn ma dziewczyne ?- zapytałam z uśmiechem
- nie ma .xd a co ? wpadł ci w oko ? - zapytał poruszając zabawnie
- No troszke .xd
- to idź z nm teraz gdzieś np .: do parku ?xd
dobra ide z nim pogadać - oznajmiłam
----------
Siema chłopaki co oglądacie?- powiedziałam siadając na kanapie koło mulata
-Teksańska masakra piłą mechaniczną - odpowiedział lokers .
- oglądałam .xd
- ja też - oznajmił Zayn .
- Masz może ochote się przejść ? - zapytałam po cichu mulata .
- Jasne , chodź . - powiedział wstając .xd
wyszliśmy z domu i ruszyliśmy przed siebie .
to gdzie idziemy zapytałam chłopaka ..
- kino ? , park ? jakis klub ? - zapytał
- może klub ? - zapytałam z nadzieją .xd
- miałem nadzieje że to wybierzesz .:D
- dobra chodź - pociągnęłam go za ręke i ruszyliśmy w strone jakiegoś klubu
- weszliśmy do środka , zamówiliśmy drnki i usiedliśmy przy stoliku gdy podeszła do nas ...
___________________
i jak ? podoba się ?:D proszę o komentarze .:*:* <3
piątek, 27 lipca 2012
środa, 25 lipca 2012
Rozdział 3 .:D
Oczami Paula : Razem z Tomem siedziałem w salonie i gadaliśmy o pracy .. kiedy usłyszałem jakieś śmiechy i krzyki . wyszedłem przed dom i zobaczyłem że chłopaki wysmarowali Liama bitą śmietana i wrzucili do błota .<lo2>
- Ej chłopaki ! - krzyknąłem
- Co ? - odpowiedzieli rozbawieni .
- Liam do pokoju pod prysznic raz ! - krzyczałem a wy chłopaki do basenu !
- po co ? - zapytała 4 chłopaków
- Bo zaraz kogoś wam przedstawie , ale to za jakieś 10 min .
- a spoko !:D
Oczami Liama :
właśnie szedłem do łazienki pod prysznic .. ale coś mnie zatrzymało , dokładnie to ta muzyka te dźwięki .. ale to nie może być ona - pomyślałem .
chodzi ot o że parę lat temu Veronica moja przyjaciółka zaśpiewała mi piosenkę którą sama napisała .. i teraz słyszę tą samą piosenkę i ten głos z pokoju obok .. to nie wiarygodne . pamiętam że musiałem sie wyprowadzić sam nie wiem czemu .. ale nie miałem czasu żeby się z nią pożegnać .. codziennie dzwoniłem ale ona nic .. zero odpowiedzi .:( dalej mam nasze wspólne zdjęcie w portfelu .:) pobiegłem szybko do łazienki umyłem sie i ubrałem i gotowy wyszedłem z łazienki .. postanowiłem sprawdzić ten pokój czy ktos tam wgl jest . zapukałem i wszedłem do środka ale nikogo nie było .. na łóżku leżała gitara i notatnik z piosenkami . strona była otwarta na właśnie tej piosence co słyszałem ..
- wyszłem z tego pokoju i poszłem nad basen do chłopaków .
- o dobrze że jesteś .. - powiedział Paul .
- To jest Ve.... -
nie zdążył dokończyć bo mu przerwałen .
- Ronnie - krzyknąłem i rzuciłem się na dziewczynę
- tak tęskniłem !
- Liam to naprawde ty ? - zapytała przez łzy
- tak to ja - powiedziałem i przytuliłem ją z całej siły .
- Tyle lat minęło .. a ja dalej cię wspominam .. myślałam że cię już nigdy nie zobaczę .. wiesz jak się załamałam , całymi dniami ryczałam . czemu wyjechałeś ? - powiedziała Ronni łamiacym się głosem
- Miałem podobnie .. z nikim nie rozmawiałem .. do teraz mam żal do mamy że wyjechaliśmy .. nie wiem czemu nie powiedziała mi .:( brakowało mi cię .. - powiedziałem wtulając się w nią
- eyhe , eyhe - odchrząknął Paul .. to wy się znacie .
- Tak - powiedzieliśmy równo ..
- wujek pamiętasz jak do nas przyjeżdżałeś .. a ja zawsze bawiłam się z taki chłopakiem po drugiej stronie naszego domu ..
- No tak pamiętam .. ten przez którego mniej czasu spędzałem z moją Veroniczka ?
- Dokładnie ..
- to co z nim ? - zapytał wujek
- To właśnie był L:iam .. :D
- Y Serio ? :o - powiedział paul i liam równocześnie .
- no tak. xd
- ale bym pamiętał liama przecież .. - wujek
- ale ci go nie przedstawiałam bo jak raz cię liam zobaczył jak wysiadałeś z auta to sie ciebie przestraszył i nie chciał cię poznawać haha - wybuchła śmiechem ronni.
- to troche skomplikowane - powiedział jakiś loczek .
- Bo my z Ronni - znamy się od dziecka .. ale jak miałem 14 lat a ona 13 to wyjechałem do Londynu . i już potem się nie widzieliśmy . żadnych kontaktów nie utrzymywaliśmy ..
_____________
eh taki krótki ale żeby był hehe .,:d proszę o opinie.:* i co sądzice ?<3
- Ej chłopaki ! - krzyknąłem
- Co ? - odpowiedzieli rozbawieni .
- Liam do pokoju pod prysznic raz ! - krzyczałem a wy chłopaki do basenu !
- po co ? - zapytała 4 chłopaków
- Bo zaraz kogoś wam przedstawie , ale to za jakieś 10 min .
- a spoko !:D
Oczami Liama :
właśnie szedłem do łazienki pod prysznic .. ale coś mnie zatrzymało , dokładnie to ta muzyka te dźwięki .. ale to nie może być ona - pomyślałem .
chodzi ot o że parę lat temu Veronica moja przyjaciółka zaśpiewała mi piosenkę którą sama napisała .. i teraz słyszę tą samą piosenkę i ten głos z pokoju obok .. to nie wiarygodne . pamiętam że musiałem sie wyprowadzić sam nie wiem czemu .. ale nie miałem czasu żeby się z nią pożegnać .. codziennie dzwoniłem ale ona nic .. zero odpowiedzi .:( dalej mam nasze wspólne zdjęcie w portfelu .:) pobiegłem szybko do łazienki umyłem sie i ubrałem i gotowy wyszedłem z łazienki .. postanowiłem sprawdzić ten pokój czy ktos tam wgl jest . zapukałem i wszedłem do środka ale nikogo nie było .. na łóżku leżała gitara i notatnik z piosenkami . strona była otwarta na właśnie tej piosence co słyszałem ..
- wyszłem z tego pokoju i poszłem nad basen do chłopaków .
- o dobrze że jesteś .. - powiedział Paul .
- To jest Ve.... -
nie zdążył dokończyć bo mu przerwałen .
- Ronnie - krzyknąłem i rzuciłem się na dziewczynę
- tak tęskniłem !
- Liam to naprawde ty ? - zapytała przez łzy
- tak to ja - powiedziałem i przytuliłem ją z całej siły .
- Tyle lat minęło .. a ja dalej cię wspominam .. myślałam że cię już nigdy nie zobaczę .. wiesz jak się załamałam , całymi dniami ryczałam . czemu wyjechałeś ? - powiedziała Ronni łamiacym się głosem
- Miałem podobnie .. z nikim nie rozmawiałem .. do teraz mam żal do mamy że wyjechaliśmy .. nie wiem czemu nie powiedziała mi .:( brakowało mi cię .. - powiedziałem wtulając się w nią
- eyhe , eyhe - odchrząknął Paul .. to wy się znacie .
- Tak - powiedzieliśmy równo ..
- wujek pamiętasz jak do nas przyjeżdżałeś .. a ja zawsze bawiłam się z taki chłopakiem po drugiej stronie naszego domu ..
- No tak pamiętam .. ten przez którego mniej czasu spędzałem z moją Veroniczka ?
- Dokładnie ..
- to co z nim ? - zapytał wujek
- To właśnie był L:iam .. :D
- Y Serio ? :o - powiedział paul i liam równocześnie .
- no tak. xd
- ale bym pamiętał liama przecież .. - wujek
- ale ci go nie przedstawiałam bo jak raz cię liam zobaczył jak wysiadałeś z auta to sie ciebie przestraszył i nie chciał cię poznawać haha - wybuchła śmiechem ronni.
- to troche skomplikowane - powiedział jakiś loczek .
- Bo my z Ronni - znamy się od dziecka .. ale jak miałem 14 lat a ona 13 to wyjechałem do Londynu . i już potem się nie widzieliśmy . żadnych kontaktów nie utrzymywaliśmy ..
_____________
eh taki krótki ale żeby był hehe .,:d proszę o opinie.:* i co sądzice ?<3
sobota, 21 lipca 2012
Rozdział 2.:D
- Ja na wieczór kupiłam TO a moja przyjaciółka zaś TO kupiłyśmy sobie jeszcze pare rzeczy i poszłyśmy na kawe do nado`s zamówiłyśmy lat`e chwile poczekałyśmy aż dostaniemy swoje zamówienie . gdy już je otrzymałyśmy zapłaciłyśmy i wyszłyśmy . postanowiłam że będę już wracać do domu . pożegnałam się z Keyth i ruszyłam w swoją stronę a dziewczyna w swoją . zatrzymałam się na chwile i wyjęłam papierosa z torby odpaliłam go i ruszyłam dalej . postanowiłam iść przez park , tak też zrobiłam wyjęłam swojego Iphona kiedy ktoś na mnie wpadł i telefon wleciał mi gdzieś do trawy .
- No kurwa byś uważał jak chodzisz ! - krzyknęłam do chłopaka który na mnie wleciał
- Eh przepraszam nie zauważyłem cię - uśmiechnął się lekko chłopak
- tsa ok . ale wiesz teraz to chociaż mi znajdź mój telefon . - powiedziałam lekko poddenerwowana ..
- hehe spoko , nie denerwuj się tak to szkodzi urodzie - zaśmiał się chłopak i wytknął mi jezyk
- ja się tylko zaśmiałam i szukałam telefonu . po 10 min w końcu go znalazłam .
- a tak wgl to jestem Matt . - powiedział chłopak .
- ja jestem Veronica ale mów mi Ronni .
- Dasz mi swój numer zapytał chłopak .
- okej . wymieniliśmy się numerami . chwile jeszcze pogadaliśmy i chłopak odprowadził mnie do domu .
ten Matt wydaje się być fajny - pomyślałam .
- Jestem ! - krzyknęłam i poszłam do kuchni . wzięłam jogurt i już miałam iść na górę do swojego pokoju lecz zatrzymał mnie ojciec . Ronni pozwól na chwile do mnie .
ja tylko westchnęłam i ruszyłam do salonu gdzie był ojciec . Co chcesz ? - zapytałam obojętnie
usiądź . - powiedział .
- zrobiłam jak kazał .
- więc tak . chodzi o torze wyprowadzamy się do Londynu .
- Że co ?! Niby po co my tam ?
- Kochanie chodzi o to że twój wujek Paul jest menadżerem jakiegoś tam boys bandu One Direction . może kojarzysz ten zespól ?-zapytał ojciec
- Sory ale nie słucham takiej muzyki jak jakieś tam one Infection - zaśmiałam się . powiem szczerze że nigdy nie słyszałam ich piosenek . ja wole rock . a więc poco my tam ?
- No więc Paul poprosił mnie bym pisał piosenki dla tych chłopaków . i oczywiście się zgodziłem bo już nie jestem w swoim zespole więc to mi się przyda . na początku będziemy mieszkać w Willi z Paulem i tymi chłopakami . a potem poszukamy swojego domu . co ty na to ? - zapytał ojciec
- chwile myślałam ale się zgodziłam . . ogl zgodziłam się dla tego że ojciec ze względu na mnie zrezygnował z zespołu bo wiedział że jest mi ciężko po stracie mamy a widzę jak się cieszy że będzie znowu robił coś co wiąże się z muzyką . < mój tata nie wie o Liamie bo nie mieszkał wtedy z nami tylko wyjeżdżał w trasy . >
-Dziękuje córcia . - przytulił mnie tata i uświadomił że za 3 dni lecimy do Londynu .
- poszłam na górę i spakowałam wszystkie swoje ciuchy i rzeczy . zajęło mi to jakieś 5 walizek lub nawet więcej . parę ciuchów jeszcze zostawiłam na te 3 dni .
- Jest Godzina 20:49 .:o pognałam szybko do łazienki wzięłam prysznic . i ubrałam się w ciuchy które dzisiaj kupiłam . pomalowałam się przy czym użyłam mocniejszych cieni . szybko wyprostowałam włosy . i oznajmiłam tacie że wychodzę i wrócę późno . ten się zgodził i wyszłam z domu . u Keyth byłam po jakiś 10 min . przywitałyśmy się i udałyśmy się na koncert , miałyśmy miejsca z przodu po jakimś czasie na scenę wyszedł zespól i zaczęły leciec pierwsze słowa tej piosenki . zagrali jeszcze pare piosenek i koncert się skończył . było 1:05 razem z keyth poszłyśmy do jakiegoś paru i zamówiłyśmy jakieś drinki .
- Muszę ci coś powiedzieć ..
- co? - zapytała dziewczyna
- Bo chodzi o to ze po jutrze lece do londynu na stałe .
-Jak to ? - powiedziała przyjaciółka i zaczęły lecieć jej łzy .
- chodzi o to ze mój tata będzie pisał piosenki dla jakiegoś zespołu wiem że mu na tym zależy i się zgodziłam tam pojechać . zawsze będziesz mogła do mnie przyjechać kiedy tylko będziesz chciała - powiedziałam i przytuliłam dziewczynę . po jakimś czasie udałyśmy się do domu . ja w swoim byłam jakoś o 4 . odr azu poszłam do łóżka . nawet nie wiem kiedy zasnęłam ..
2 Dni później ..
właśnie lecę do Londynu .te wcześniejsze 2 dni spędziłam z Keyth . trudno było mi się z nią pożegnać ale dałam rade . obiecywałyśmy sobie że codziennie bd gadać na Skypie lub Ipponie. w samolocie gadałam z taką małą dziewczynką miała jakieś 6 lat nazywała się Jassmi . jej mama zasnęła a dziewczynka bała się lecieć samolotem . a że ja widziałam jej strach to złapałam ją za rączkę i gadałam z nia .:) po 2 godzinach byliśmy już w londynie , pożegnałam się z małą i razem z tatą poszliśmy na parking gdzie ma czekać na nas wujek Paul . gdy go zobaczyłam rzuciłam walizki < tata je wziął > i rzuciłam się wujkowi na szyje .
- Ronnie Rybcia ile ja cię nie widziałem - mówił wujek ściskając mnie .
wujek przywitał się z tata i wsiedliśmy do auta . przez całą drogę gadaliśmy wujek powiedział że tego zespołu na razie w domu nie ma że bd za jakąś godzine .
po 20 min byliśmy na miejscu dom jednym słowem piękny .:o wygląda o tak . w środku jeszcze lepiej . wujek pokazał mi mój pokój i wyszedł ja się rozpakował , zajęło mi to 30 min . po czym usiadłam na łóżku wzięłam gitare i zaczęłam śpiewać piosenke którą napisałam jak miałam 13 lat . pamiętam że zaśpiewałam ją wtedy Liamowi brzmi o tak ...
______________________
Jak się podoba ? :D dawac komętarze prosze .<3
- No kurwa byś uważał jak chodzisz ! - krzyknęłam do chłopaka który na mnie wleciał
- Eh przepraszam nie zauważyłem cię - uśmiechnął się lekko chłopak
- tsa ok . ale wiesz teraz to chociaż mi znajdź mój telefon . - powiedziałam lekko poddenerwowana ..
- hehe spoko , nie denerwuj się tak to szkodzi urodzie - zaśmiał się chłopak i wytknął mi jezyk
- ja się tylko zaśmiałam i szukałam telefonu . po 10 min w końcu go znalazłam .
- a tak wgl to jestem Matt . - powiedział chłopak .
- ja jestem Veronica ale mów mi Ronni .
- Dasz mi swój numer zapytał chłopak .
- okej . wymieniliśmy się numerami . chwile jeszcze pogadaliśmy i chłopak odprowadził mnie do domu .
ten Matt wydaje się być fajny - pomyślałam .
- Jestem ! - krzyknęłam i poszłam do kuchni . wzięłam jogurt i już miałam iść na górę do swojego pokoju lecz zatrzymał mnie ojciec . Ronni pozwól na chwile do mnie .
ja tylko westchnęłam i ruszyłam do salonu gdzie był ojciec . Co chcesz ? - zapytałam obojętnie
usiądź . - powiedział .
- zrobiłam jak kazał .
- więc tak . chodzi o torze wyprowadzamy się do Londynu .
- Że co ?! Niby po co my tam ?
- Kochanie chodzi o to że twój wujek Paul jest menadżerem jakiegoś tam boys bandu One Direction . może kojarzysz ten zespól ?-zapytał ojciec
- Sory ale nie słucham takiej muzyki jak jakieś tam one Infection - zaśmiałam się . powiem szczerze że nigdy nie słyszałam ich piosenek . ja wole rock . a więc poco my tam ?
- No więc Paul poprosił mnie bym pisał piosenki dla tych chłopaków . i oczywiście się zgodziłem bo już nie jestem w swoim zespole więc to mi się przyda . na początku będziemy mieszkać w Willi z Paulem i tymi chłopakami . a potem poszukamy swojego domu . co ty na to ? - zapytał ojciec
- chwile myślałam ale się zgodziłam . . ogl zgodziłam się dla tego że ojciec ze względu na mnie zrezygnował z zespołu bo wiedział że jest mi ciężko po stracie mamy a widzę jak się cieszy że będzie znowu robił coś co wiąże się z muzyką . < mój tata nie wie o Liamie bo nie mieszkał wtedy z nami tylko wyjeżdżał w trasy . >
-Dziękuje córcia . - przytulił mnie tata i uświadomił że za 3 dni lecimy do Londynu .
- poszłam na górę i spakowałam wszystkie swoje ciuchy i rzeczy . zajęło mi to jakieś 5 walizek lub nawet więcej . parę ciuchów jeszcze zostawiłam na te 3 dni .
- Jest Godzina 20:49 .:o pognałam szybko do łazienki wzięłam prysznic . i ubrałam się w ciuchy które dzisiaj kupiłam . pomalowałam się przy czym użyłam mocniejszych cieni . szybko wyprostowałam włosy . i oznajmiłam tacie że wychodzę i wrócę późno . ten się zgodził i wyszłam z domu . u Keyth byłam po jakiś 10 min . przywitałyśmy się i udałyśmy się na koncert , miałyśmy miejsca z przodu po jakimś czasie na scenę wyszedł zespól i zaczęły leciec pierwsze słowa tej piosenki . zagrali jeszcze pare piosenek i koncert się skończył . było 1:05 razem z keyth poszłyśmy do jakiegoś paru i zamówiłyśmy jakieś drinki .
- Muszę ci coś powiedzieć ..
- co? - zapytała dziewczyna
- Bo chodzi o to ze po jutrze lece do londynu na stałe .
-Jak to ? - powiedziała przyjaciółka i zaczęły lecieć jej łzy .
- chodzi o to ze mój tata będzie pisał piosenki dla jakiegoś zespołu wiem że mu na tym zależy i się zgodziłam tam pojechać . zawsze będziesz mogła do mnie przyjechać kiedy tylko będziesz chciała - powiedziałam i przytuliłam dziewczynę . po jakimś czasie udałyśmy się do domu . ja w swoim byłam jakoś o 4 . odr azu poszłam do łóżka . nawet nie wiem kiedy zasnęłam ..
2 Dni później ..
właśnie lecę do Londynu .te wcześniejsze 2 dni spędziłam z Keyth . trudno było mi się z nią pożegnać ale dałam rade . obiecywałyśmy sobie że codziennie bd gadać na Skypie lub Ipponie. w samolocie gadałam z taką małą dziewczynką miała jakieś 6 lat nazywała się Jassmi . jej mama zasnęła a dziewczynka bała się lecieć samolotem . a że ja widziałam jej strach to złapałam ją za rączkę i gadałam z nia .:) po 2 godzinach byliśmy już w londynie , pożegnałam się z małą i razem z tatą poszliśmy na parking gdzie ma czekać na nas wujek Paul . gdy go zobaczyłam rzuciłam walizki < tata je wziął > i rzuciłam się wujkowi na szyje .
- Ronnie Rybcia ile ja cię nie widziałem - mówił wujek ściskając mnie .
wujek przywitał się z tata i wsiedliśmy do auta . przez całą drogę gadaliśmy wujek powiedział że tego zespołu na razie w domu nie ma że bd za jakąś godzine .
po 20 min byliśmy na miejscu dom jednym słowem piękny .:o wygląda o tak . w środku jeszcze lepiej . wujek pokazał mi mój pokój i wyszedł ja się rozpakował , zajęło mi to 30 min . po czym usiadłam na łóżku wzięłam gitare i zaczęłam śpiewać piosenke którą napisałam jak miałam 13 lat . pamiętam że zaśpiewałam ją wtedy Liamowi brzmi o tak ...
______________________
Jak się podoba ? :D dawac komętarze prosze .<3
środa, 18 lipca 2012
ROZDZIAŁ 1 .:D
- Dryń .. Dryń ... - z mojego cudownego snu obudził mnie przeklęty budzik .;/ wstałam z łóżka i skierowałam się do garderoby wyjęłam zestaw i poszłam do łazienki . zdjęłam z sb piżamę , nalałam ciepłej wody do wanny i powoli się w niej zamoczyłam . umyłam dokładnie swoje ciało po czym chwile jeszcze poleżałam w wannie . lecz woda zrobiła sie już zimna wiec z niej wylazłam po czym wytarłam sie białym ręcznikiem i nałożyłam na siebie TO pomalowałam się i związałam włosy o tak po czym wyszłam z łazienki i skierowałam się do kuchni gdzie czekało na mnie śniadanie przygotowane przez mojego ojczulka .. przywitałam się z nim i zaczęłam spożywać moje jedzenie . po skończonym posiłku odstawiłam talerz i wyszłam z domu . sięgnęłam do torebki i wyjęłam z paczki jednego papierosa . oczywiście go odpaliłam i ruszyłam dalej.
Bym zapomniała dzisiaj idę razem z Keyth na wywiad gdzie bd mnie pytać o to jak to jest być córka członka jednego z boys bandów . hm jestem ciekawa pytań ..
Właśnie dochodzę do nados gdzie ma czekać Keyth lecz jej oczywiście nie ma więc ide po jakąś kawę przy okazji kupię dla niej . weszłam do środka podeszłam do kasy i zamówiłam dwa Lat`e na wynos . po 5 min dostałam zamówienie zapłaciłam i wyszłam . Keyth już była .przywitałam się z nią i podałam jej kawę .
ruszyłyśmy i rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym .w końcu dotarliśmy do studia . Pewny facet powiedział na którą sale mam się udać zrobiłam jak kazał.
Zajęłam miejsce za kulisami w wyznaczonym miejscu , po paru minutach na scenę przyszła kobieta i rozpoczęła program .
- Witam w programie " Good mornig Los Angeles " Nazywam się Izabell Louke i dzisiaj przeprowadzę wywiad z Veronica Miller . < w tym momencie ja weszłam na scenęi usiadłam obok prezenterki >
- Cześć nazywam się Veronica Miller ale mówi mi Ronni`e - uśmiechnęłam się i podałam kobiecie rękę .
to jak zaczynamy wywiad ?- zapytała się kobieta po 30 .;d
-Jasne - odpowiedziałam
Bym zapomniała dzisiaj idę razem z Keyth na wywiad gdzie bd mnie pytać o to jak to jest być córka członka jednego z boys bandów . hm jestem ciekawa pytań ..
Właśnie dochodzę do nados gdzie ma czekać Keyth lecz jej oczywiście nie ma więc ide po jakąś kawę przy okazji kupię dla niej . weszłam do środka podeszłam do kasy i zamówiłam dwa Lat`e na wynos . po 5 min dostałam zamówienie zapłaciłam i wyszłam . Keyth już była .przywitałam się z nią i podałam jej kawę .
ruszyłyśmy i rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym .w końcu dotarliśmy do studia . Pewny facet powiedział na którą sale mam się udać zrobiłam jak kazał.
Zajęłam miejsce za kulisami w wyznaczonym miejscu , po paru minutach na scenę przyszła kobieta i rozpoczęła program .
- Witam w programie " Good mornig Los Angeles " Nazywam się Izabell Louke i dzisiaj przeprowadzę wywiad z Veronica Miller . < w tym momencie ja weszłam na scenęi usiadłam obok prezenterki >
- Cześć nazywam się Veronica Miller ale mówi mi Ronni`e - uśmiechnęłam się i podałam kobiecie rękę .
to jak zaczynamy wywiad ?- zapytała się kobieta po 30 .;d
-Jasne - odpowiedziałam
- To powiedz nam jak tej jest mieć sławnego ojca ?
- Hm jak by to powiedzieć kiedy byłam mała prawie go nie widywałam . opiekowała się mną św. pamięci moja matka . teraz od paru lat ojciec ze mną mieszka i się mną opiekuje . ja czuje się tak jak bym była sławna razem z nim .
- Hm to musiało być trudne że byłaś mała i nie miałaś tak na prawdę ojca .. a powiedz nam jeszcze jak to jest że czujesz się sławna razem z ojce ?
- Tak to było trudne , ja patrzałam na te szczęśliwe dzieci które szły z ojcem za rękę a ja .. ja go po prostu nie miałam . nie które dzieci chciały się ze mną zadawać bo miałam sławnego ojca ale miałam przyjaciela który był inny . lubił mnie za to kim byłam ja a nie mój ojciec . oczywiście moja najlepsza przyjaciółka tez kocha mnie za to jaka jestem . nie zwraca uwagi na mojego sławnego i bogatego ojca i za to ją właśnie kocham .;) a czuje sie sławne dla tego że paparazzie też śledzą moje losy z tego że jestem córką Toma Millera . wiecie łażą za mna robią zdjęcia i dopytują się o wszystko z jednej strony to fantastyczne ale jednak nie masz swoje przestrzeni i to uciążliwe .:D
- Dziękuje ci za to że nam to wszystko powiedziałaś . - powiedziała uśmiechnięta prezenterka
- ależ nie ma za co .:D
- Powiedz nam jeszcze jakie masz kontakty z ojcem ? , dobrze się dogadujecie ? czy wręcz przeciwnie ?
- Dobrze się dogadujemy czasami są sprzeczki ale sobie wybaczamy . ja mam trudny charakter ale ojciec i tak sie ode mnie nie odwraca . wiem ze mnie kocha tak bardzo jak ja go .:)
- Jestem bardzo szczęśliwa że masz takie dobre kontakty z ojcem .
- tak ja też sie ciesze - odpowiedziałam
- dobrze to na dzisiaj kończymy , mam nadzieje że jeszcez nas odwiedzisz .
- tak też mam taką nadzieje . dziękuje za zaproszenie do programu .:D
- To tyle na dzisiaj . wystąpiła dla was Veronica Miller .
Kamery się wyłączyły ja pożegnałam się z prowadzącą i razem z keyth wyszłyśmy ze studnia .
byłaś fantastyczna - krzyknęła dziewczyna
- haha dziękuje .:D idziemy do Macka ?
- Jasne .:d zgłodniałam ci powiem .
bym zapomniała Keyth to przyjaciółka dziewczyny tylko jej ufa po tym jak wyjechał jej przyjaciel .
Doszłyśmy do macka zamówiłyśmy sobie po sheyku i hamburgerze . zajęłyśmy stolik i zaczęłyśmy jeść przy tym rozmawiałyśmy .
ej właśnie dzisiaj nirvana ma koncert koło galeri idziemy ? - zapytałam przyjaciółkę
O jasne .:d o której ?
- jakoś na 22 . to choć do galeri po jakieś ciuchy na wieczór
- spoko loko .
ruszyłyśmy do galeri ja na wieczór wybrałam :
_______________________
eh sory ze taki krótki .:d jak sie podoba ? :* proszę o komentarze .:D
środa, 11 lipca 2012
Prolog !:D
Nazywam się Veronica Miller dla przyjaciół Ronni `e mam 18 lat . pewnie myślicie jaka jestem . więc tak strasznie się zmieniłam jestem wulgarna , pale papierosy, pije alkochol ale nadal jestem skrytą osobą , nie potrafię wyznać tego co czuje . nikt tak naprawdę nie wie jaka jestem . Pewnie zastanawiacie co się takiego stało że taka jestem a więc już wam mówię . Dokładnie 5 lat kiedy miałam 13 lat mieszkałam z moją Mamą Izabell . Mój ojciec z nami nie mieszkał ponieważ on w tedy był w zespole . ale teraz nie o tym Kiedy byłam mała miałam przyjaciela Liama był starszy ode mnie o rok ale to nic . zawsze i wszędzie chodziliśmy razem , mieliśmy takie swoje drzewko przy którym codziennie się spotykaliśmy lecz pewnego dnia on nie przyszedł . poszłam do jego domu nikt nie otwierał . on wyjechał tak nagle . i nie pożegnał się ze mną , zostawił mnie samą . Od tamtego czasu nigdy się nie widzieliśmy . Do teraz jest mi z tym ciężko ponieważ to była prawdziwa przyjaźń . on znał mnie na wylot wiedział kiedy coś mnie gryzie . zawsze mogła mu się wygadać . Byliśmy tacy zgrani ze sobą . kiedy wyjechał załamałam się ciągle płakałam . był dla mnie jak brat .którego nigdy nie miałam . Oczywiście o nim nie zapomniałam codziennie o nim myślę i mam nadzieje że go jeszcze spotkam . chociaż mam do niego żal że mnie zostawił bez żadnego słowa . Po jakimś czasie dawałam rade bez niego . do pewnego momentu .. Było to 3 lata temu w lato czekałam wtedy na mame bo zaraz po jej pracy miałyśmy jechać do centrum po jakieś ciuchy . Pamiętam siedziałam wtedy przed laptopem była wtedy 17 mama zawsze była po 15 .martwiłam się dzwoniłam ale bez żadnego skutku . nikt nie odbierał a mojej rodzicielki nadal nie było po jakimś czasie usłyszałam dzwonek mojego telefonu był to jakiś nieznany numer odebrałam ale to co usłyszałam mnie załamało
- Dzień dobry czy mam przyjemność z P.Veronicą Miller ?-Zapytał głos w słuchawce
-Tak to ja . Z kim rozmawiam ?
- Chciałem powiedzieć że pani matka miała wypadek .
-Co jak to ?! krzyczałam do słuchawki a łzy ciekły mi po policzkach , -Ale czy ona żyje ? wyjdze z tego ? -pytałam z nadzieją
- Przykro mi ona nie żyje - gdy to usłyszałam osunęłam się po ścianie ryczałam jak nigdy , chciałam się zabić ale wiedziałam że mama by tego nie chciała .
- Po tygodniu przyjechał mój tata który był w londynie .
zamieszkał ze mna i pomógł mi po stracie mamy .
Po stracie 2 najważniejszych osób w moim życiu zmieniłam się . już nie jestem tą mała słodką Veronicą lecz jej przeciwieństwem .
___________________________
Jak wam się podoba ?:D proszę o szczere komentarze ! :) jak myślicie czy ronni się zmieni ? tego dowiecie się tylko wtedy gdy będziecie czytać tego bloga . z góry thx .xx
- Dzień dobry czy mam przyjemność z P.Veronicą Miller ?-Zapytał głos w słuchawce
-Tak to ja . Z kim rozmawiam ?
- Chciałem powiedzieć że pani matka miała wypadek .
-Co jak to ?! krzyczałam do słuchawki a łzy ciekły mi po policzkach , -Ale czy ona żyje ? wyjdze z tego ? -pytałam z nadzieją
- Przykro mi ona nie żyje - gdy to usłyszałam osunęłam się po ścianie ryczałam jak nigdy , chciałam się zabić ale wiedziałam że mama by tego nie chciała .
- Po tygodniu przyjechał mój tata który był w londynie .
zamieszkał ze mna i pomógł mi po stracie mamy .
Po stracie 2 najważniejszych osób w moim życiu zmieniłam się . już nie jestem tą mała słodką Veronicą lecz jej przeciwieństwem .
___________________________
Jak wam się podoba ?:D proszę o szczere komentarze ! :) jak myślicie czy ronni się zmieni ? tego dowiecie się tylko wtedy gdy będziecie czytać tego bloga . z góry thx .xx
BOHATERZY .: )
Veronica Miller - Ma 18 lat pochodzi z Los Angeles gdzie aktualnie mieszka . Jej skrytym talentem jest śpiew o którym tylko ona wie i jej stary przyjaciel .
Keyth Loux - ma 18 lat jest przyjaciółka Veronicy interesuje się tańcem jest miła i zawsze uśmiechnięta .
Ojciec Veronicy :Tom Miller - Ma 42 lata i mieszka razem ze swoją córką od kąt zmarła jej matka .
One Direction - angielsko - irlandzki Boysband , który swoją karierę rozpoczął w programie X Factor. Zespół składa się z 5 chłopaków - Liama , Louisa , Niala, Zayna i Harrego. Chłopcy szybko wskoczyli na szczyty . Nazwa zespołu znaczy- ,, Jeden Kierunek "
___________________________________
Prolog już dzisiaj .:) proszą o komentowanie .xx
Subskrybuj:
Posty (Atom)