środa, 28 listopada 2012

Rozdział 6 :D

- Krzyknął nagle hary .. - od razu sie odsunęliśmy od siebie..
 - em .. no ten... zaynowi coś do oka wpadło :D
-Jasne haha :D nie no wasze miny były niezłe .-oznajmił hary który właśnie nabierał do ust mleko .
- Dobra ja już wam nie przeszkadzam - dobranoc.
-dobranoc - powiedzielismy ze śmiechem. 
- wiesz przepraszam cie . nie mogłam sie powstrzymać .. to tak jak ja powiedział przegryzając warge mulat . 
- znowu wpił się w moje usta - ja go odsunęłam . 
 myślisz że warto zayn ? lepiej jak o tym zapomnimy .. chwila słabości . przepraszam . -powiedziałam i ruszyłam do pokoju liama ..
- Weszłam bez pukania zawsze tak robiłam : ) Liam śpisz ? zapytałam 
- Hmm co ?- zapytał przebudzając sie .
-Moge z tobą spać ? nie chce sama . 
-Jasne wskakuj - pow. odsuwając pościel .
-a teraz opowiadaj co sie stało .- powiedział z chytrym uśmieszkiem .
 -nic sie nie stało .. 
- ej widze przecież :)
- No dobra chodzi o zayna ... Opowiedziałam mu co zaszło .
- to spróbujcie być ze sb .
- ale ja nw czy on chce.
- pogadać z nim ?
- eh jak chcesz.
-a czujesz coś do niego?
-sama nw . coś mnie do niego ciągnie . ale nie wiem czy to miłość .
wcześniej sie nie zakochałam w nikim wiec trudno jest stwierdzić czy go kocham.
- Rozumiem malutka pogadam z nim - powiedział i pocałował mnie w czoło. 
 a teraz idziemy spać - Dobranoc :*
- Dobranoc Liam : )
 .... rano .....
 - Obudziłam sie o 10 . Liam jeszcze spał . nie budziłam go . poszłam do siebie i pierwsze co to wzięłam prysznic . 
- owinełam sie w ręcznik i wyszłam z wanny . stanełam przed lustrem i rozczesałam swoje włosy . następnie je wysłuszyłam i spięłam w koka . pomalowałam sie i wyszłam z łazienki .
 - Cześc - krzyknął niall
- aaaa ! o boże co ty tu robisz wystraszyłeś mnie .;o nie słyszałam jak wchodziłeś . 
- e tam nie ważne . ważniejsze jest to po co tu przyszłem .
- no słucham cie to coś strasznego.?
- i to jak strasznego. Hary zjadł moje naleśniki które zrobił twój tata . i  nie mam co zjeśc jestem głodny zrobisz mi coś Ploseplose ! - powiedział błagalnym wzrokiem jak kot ze shreka 
- hahah to jest ta sprawa głodomorze ? poczekaj ubiore sie bo jak widzisz mam tylko ręcznik i zejde na dół okej ?:D
- dla mnie mogła byś zostac tylko w tym :D zaśmiał sie .
- no no dobra wynocha .
 - gdy chłopak wyszedł . skierowałam sie do szafy . i wygrzebałam o To 
 - zeszłam na dół i zobaczyłam całą piatke w kuchni . 
- Witam wszystkich D: 
- Siema - krzykneli .
- ei nic nie mówie że jesteście tak samo ubrani. - oświadczył Lou .
- momentalnie spojrzałam na Mallika i faktycznie wyglądał jak męska ja D:
- no to nieźle - zaśmiał sie mulat .
- Wyjdziemy gdzieś dzisiaj ?-zapytała chłopaków .
- Sory ide do Elenor - Lou 
- Ja do Daniele -Liam 
- Ja ide z kumplem na miasto - hary 
- Ja jade do rodziców - niall 
wychodzi na to że ja z tobą wyjde - powiedział malik i uniusł brwi o tak ^^
- Chyba że chcecie iśc z nami ?-zapytał hary 
- w sumie to ok :d - powiedziałam .
- a malik od razu posmutniał czy on na coś liczy ?:D
- nie smutaj malik powiedziałam i rozbiłam mu jajko które leżało obok mnie .
- Upss ! - powiedziałam i zaczęłam sie śmiać .
 - Ej ! - wkurzył sie malik i wylał na mnie mleko .i obsypał maką .
- Malik zabije cie ! moje włosy ..
 - Dobra my wychodzimy krzykneli chłopacy
jak coś dzwońcie - hary 
- Wzięłam sok pomarańczowy i wylałam na malika :D
- Nawet nie zbliżaj sie do tej lodówki ! -wrzasnęłam 
- przykro mi ! krzyknął i biegł w moją strne z bitą śmietaną .
- hahaha prosze nie .
- kara musi być ..
- przerócił mnie na ziemie i wysmarował bitą śmietaną .
-zdjełam troche z swojej twarzy i przeniosłąm na malika a on w tym momencie mnie pocałował uśmiechnełąm sie przez pocałunek ale go nie przerwałam 
- to jeszcez nie koniec powiedziałam gdy sie oderwaliśmy od siebie teraz to ja wziełam wode i mąke i wylałam na włosy zayna . 
- Ten jednak wziął mnie przez ramie i wskoczył ze mną do basenu .
- Hahaaha świtna zabawa malik !? - powiedziałam z sarkazmem .
- też cie kocham - powiedział i znowu mnie pocałował ..
- Co ?; o 
- nic , nic chodź sprzątać- zmienił temat mulat 
- no ok .
- Godzine zajęło na sprzątanie kuchni . nie obyło sie bez śmiechu. 
- po czym ja poszłam sie umyć i zayn .
- powtórzyłam te czynności co wcześniej ale włosy rozpuściłam i ubrałam sie w to 
   - poszłąm w strone pokoju zayna . zapukałam i usłyszałam prosze to weszłam do środka .
- aw malik bez koszulki co za widok .. 
- Ładnie wyglądasz - powiedział 
- Dziękuje ty też niczego sobie hehe : )               
 - to jak idziemy gdzieś ?-zapytałam 
- Jasne kino ?
- nie .. 
- chodź na spacer gdzieś . oprowadzisz mnie tu po okolicy ..:)
- tak wiec wyszlismy z domu i zayn pokazywał mi Londyn .
piękne miejsce. 
- Chodź . pokaże ci pewne miejsce . wiem tylko o nim ja . teraz dowiesz sie i ty.
- zdziwiona poszłąm za malikiem gdy ujżałam ....
___________________________________________
 Sory że tyle nie dodawałam ale mało czasu :c
 wczoraj zmarł mój dzidek smutno mi przez to :c:c [*]
prosze o wypowiedzi na temat rozdziały bd mi miło :)